Witajcie. Dzisiaj postanowiłam po kródce opisać przygotowania do świąt, jak i same święta. A więc tak, zaczęło się już w piątek. Mamulka przyjechała z zakupami, po czym pojechałyśmy do babci. Gdzie była siostra mojej mamy czyli moja ciocia. Ciocia upiekła różne pyszności. Między innymi takie żeberka pod pierzynką z kapusty. Mniaaam. Wczoraj miałam dosyć pracowity dzień, bo uczyłam się do szkoły muzycznej. Oczywiście byliśmy ze święconkiem. A dzisiaj pojechałyśmy do mojej dziewięćdziesięcioletniej prababci. I tam zjadłyśmy śniadanko. Potem dojechała do nas moja mamuśka. I przywiozła dwie sałatki i dwa ciasta. Jedna sałatka była z tuńczykiem i krakersami. Taka warstwowa. A druga była z brokułami w roli głównej. Jak by ktoś był zainteresowany to pisać, powiem szczegółowiej. A ciasta, to ciasto gruszkowe z czekoladą i włoskimi orzechami. I keks, za którym nie przepadam. Potem do babci przyszła jeszcze ciocia z mężem i dzieciakami, więc się powygłupiałyśmy. Ale stworze jeszcze jeden wpis i to dokładniej poopisuje. Pozdrawiam i zachęcam do komentowania!
Przygotowania i wielkanoc.
Witajcie. Dzisiaj postanowiłam po kródce opisać przygotowania do świąt, jak i same święta. A więc tak, zaczęło się już w piątek. Mamulka przyjechała z zakupami, po czym pojechałyśmy do babci. Gdzie była siostra mojej mamy czyli moja ciocia. Ciocia upiekła różne pyszności. Między innymi takie żeberka pod pierzynką z kapusty. Mniaaam. Wczoraj miałam dosyć pracowity dzień, bo uczyłam się do szkoły muzycznej. Oczywiście byliśmy ze święconkiem. A dzisiaj pojechałyśmy do mojej dziewięćdziesięcioletniej prababci. I tam zjadłyśmy śniadanko. Potem dojechała do nas moja mamuśka. I przywiozła dwie sałatki i dwa ciasta. Jedna sałatka była z tuńczykiem i krakersami. Taka warstwowa. A druga była z brokułami w roli głównej. Jak by ktoś był zainteresowany to pisać, powiem szczegółowiej. A ciasta, to ciasto gruszkowe z czekoladą i włoskimi orzechami. I keks, za którym nie przepadam. Potem do babci przyszła jeszcze ciocia z mężem i dzieciakami, więc się powygłupiałyśmy. Ale stworze jeszcze jeden wpis i to dokładniej poopisuje. Pozdrawiam i zachęcam do komentowania!
25 odpowiedzi na “Przygotowania i wielkanoc.”
O jedzeniu to brzmi pysznie. Ale za orzechami jakimikolwiek w cieście nie przepadam
Noo Pysznie, pysznie. Te orzeszki są w malutkie kawałeczki pokrojone. Tak, że prawie się ich nie czuje. Ale zawsze pozostaje świadomość, żę te orzeszki tam są. Tak samo, jak gruszki iby nie czuć, ale jednak muzg działa.
przygotowania pełną parą.
NO jasne. Jak to zazwyczaj przed świętami bywa.
Eeee… Brokułom mówię zdecydowane nie. 😀 Ale te ciasta fajnie brzmią. I te żeberka.
Ja też tak na początku myślałam. Ale sałatka to nie to samo co czyste brokuły. Ja Samego gotowanego brokuła nie lubię do dziś. A sałatkę uwielbiam.
Żeberka pod pierzynką z kapusty. Wyobraziłam sobie to, jak żeberka śpią sobie pod kapustą a tu ktoś zaczyna je najpierw rozgrzewać a potem jeść, biedne, we śnie umrzeć :/
Hahahaha. Oj ty mój linusiu, uważaj na tą swoją wyobraźnię. 🙂
A czemu? Może kiedyś będę Linusiową pisarką i mi się to przyda?
Na razie, to miałaś moją śpiewaczką zostać. 😛
To mówiłam, że jak wrócę do hałupy, bo sobie podegram
To ty jeszcze nie w domu? :O
Ja w Zakopanem
<3
O nieeeeeee, wyobraziłam sobie te wszystkie potrawy w jednym garze…
aUAAAAAAA. nIEEEE.
Gdybyś napisała same „au”, to bym dokończyła wiesz jak.
Xd. Wiem.
Ale ta pierzynka to taka puchata, z pierzem w środku?
Ta. ?
Nie ma żadnych świąt!
Myślałam, że odniesiesz się do tego pierza, i naszej pierzastej koleżanki. 😀
Wesołych świąt, Kingo.
POdziękuje w odpowiednim czasie. 😛
Każdy czas jest odpowiedni, panno Kingo.