Kategorie
Codzienność. Śmiesznawe śmiesznostki. Czyli pokręcona codzienność i nie tylko.

Ktoś mnie odwiedził! Czyli nagranie z mikrofonów binauralnych.

41 odpowiedzi na “Ktoś mnie odwiedził! Czyli nagranie z mikrofonów binauralnych.”

Może Pani zerknąć na słóchawkach, tak dla porównania. Żeby było słychać, kto z której strony. efekt jest meega!

😀 Nie wiem. W sumie nikt. Ale cicho siedź, bo CIę na drugi raz w zły pociąg wsadzę! 😛 😉

BTW binauralne planuję kupić tylko obecnie nie wiem jakie i czy zaoszczędzonej kasy starczy oraz na co sie zdecydować bo jeszze skaner radiowych lub SDR chciałem kupić 😀

Ciekawe jest to, że w tych mikrofonach dobrze słychać wszystko, oprócz ścisłego centrum. CIebie słychać bardzo dziwnie, Papirku.

zawsze osobę któa ma je w uszach słychać dziwnie, a przynamniej inaczej. A centrum też słychać, oj też. 🙂

mnie słychać bez góry, jeżeli chodzi o ścisłość. wynika to z tego, że jak mam je w uszach to nagrywa mnie jakby ze środka, to coś jak sobie zatkamy uszy i zaczniemy mówić, też będziemy się słyszeć bez góry :D. Ale przynajmniej tą kościstą wredną mende słychać pięknie.

Hahahahahaa. Obiecuje CI, że CIę w zły pociąg następnym razem wsadze. No po prostu CI to obiecuje! ;D I pojedziesz wsiną dal.

Ale suuuper. Cieszę się że udało wam się spotkać. Fajnie też się nagrała ta ruchliwa ulica w tle

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

EltenLink