„Jezus malusieńki” , Scieżka Do betlejem, Zgierz. :)
Śpiewałam to podczas komunii, więc jest dużo dźwięków w tle, bo jak wiadomo ludzie podczas komunii się przemieszczają. 😉 Ja też miałam ochotę się ruszać, bo było strasznie zimno, ale się dzielnie powstrzymywałam. 🙂
13 odpowiedzi na “„Jezus malusieńki” , Scieżka Do betlejem, Zgierz. :)”
A wiecie co?
Ja pisałem, ostrzegałem…
Tam będzie zimno!
Tam będzie naprawdę zimno!
No i pochwal się nam, Kingo, jakie wnioski wyciągnęłaś z tego mojego ostrzeżenia? 😛
Miałam cienkie rajstopki, cieniutką sukienkę, i futerko, które pięknie wyglądało, ale nie dawało ciepła. Co więcej, musiałam potem wrócić w tym stroju, bo nie zmieściłam kurtki do plecaka. @Zuzler może Wam opowiedzieć jak fajnie się czeka w nocy na tramwaj z kimś, kto właśnie zamarza. 😀
A, i szpilki, ale na szczęście nie musiałam w nich wracać. 🙂
Słychać was, jak z za lasu.
Taaak… To były mroźne godziny, prawda? 😛 Pamiętam, że dosłownie szczękałaś ząbkami z zimna.
Tak było, lwie szczęki się zderzały ze sobą w bardzo szybkim tempie. 😀
@Skrzypenka Lot Lorien w Zgierzu. 😀
Proszę was. Jak będziecie w tym Zgierzu następnym razem, dajcie znaka, spotkał bym się chętnie. Jestem tam praktycznie codziennie.
@Pitew Ej, przecież śledziłeś chyba wydarzenie na FB, było wszystko ostro ogłaszane na stronie fundacji, jeszcze ludzie u nas udostępniali prywatnie, więc kto jak kto, ale myślałam, że Ty jesteś na bieżąco i dlatego nie informowałam!
Kurczę, dlaczego to takie cichusieńkie? 🙁 ogólnie jak założyć słuchawki i dobrze wyregulować to da się ogarnąć i słychać, że ładne.
Gdzieś mi umknęło. Będę śledził, koniecznie.
Wspomnienia bezcenne! Zimno jak pieron, ale za to atmosfera gorąca! :))) Fajnie było pograć i pośpiewać, ja tam czekam na więcej!
SUper było, to prawda. 🙂